Leśna przygoda
Komentarze: 0
Samotny spacer po lesie ,myśli moje błądzą ....Moim oczom ukazała się polana,postanowiłam na niej odpocząć,usiadłam na miękiej pachnącej trawie mmmm jak przyjemnie,położyłam się i gładziłam dłońmi delikatne żdżbła .Poczułam przyjemną błogość,zdjęłam bluzkę i spódniczkę i chłąnełam ciepło słońca ,nagle spostrzegłam że ktoś mnie obserwuje ,chciałam się przykryć pospiesznie ale on klęknął obok i powiedział bym nie wstydziła się swego pięknego ciała.Uśmiechnął się a potem schylił i namiętnie mnie pocałował,zaskoczona poddałam się temu a on powoli zdjął ze mnie stanik i delikatnie zaczoł go dotykać opuszkami palców ....drżałam pod jego dotykiem czując zbliżającą się rozkosz....Kazał mi się położyć i zaczoł całować moje piersi,brzuch,uda skutecznie omijając myszkę,to nakręcało mnie jeszcze bardziej ,wiłam się pod nim błagając wzrokiem by ją popiescił,z uśmiechem na ustach zaczoł pieścić ją przez majteczki ,które stawały się coraz bardziej wilgotne....wkońcu zerwał je ze mnie i dopadł jej ustami mmmm cóż to była za rozkosz.....moim ciałem szarpnoł orgazm jeden,drugi,trzeci....gdy byłam już na granicy omdlenia wtedy poczułam jak we mnie wchodzi swoim wielkim,nabrzmiałym kutasem.....wbijał sie we mnie raz za razem a ja w niego moje paznokcie by zatrzymać w sobie resztki świadomości.....Gdy omdlewałam z rozkoszy po raz kolejny poczułam jak ze mnie wychodzi i eksploduje gorącą spermą na moje piersi....brzuch.......Opadł na trawkę obok mnie i z uśmiechem rzekł;Teraz lepiej się opalisz kociaku......
Dodaj komentarz