Truskawki i jego skóra
Komentarze: 0
Lato i błogie lenistwo na wsi .Dawno nie było mi tak dobrze,leżałam na łące zajadając truskawki mmmm kocham truskawki.Ich słodycz wprawiła mnie w błogi nastrój.Zamknęłam oczy .....nagle usłyszałam nad sobą czyiś głos;Uwielbiam truskawki:-)Otworzyłam oczy i zamarłam,przede mną stał bóg miłości ,jego twarde mięśnie prężyły sie przy każdym ruchu,był tylko w dżinsach .Moje ciało zaczeło się budzić kiedy położył się obok mnie.Popatrzył na mnie z uśmiechem a mnie sparaliżowało.Sięgnoł po truskawkę i rzekł że mnie nakarmi....włożył ją sobie do ust i pochylił się a ja wbiłam się w niego łapczywie moimi spragnionymi wargami.Całowaliśmy się jak szaleni ...usiadłam na nim a on zaczął rozpinać mi sukienke,pieścić moje piersi,sięgnął do moich majtek i zerwał je jednym ruchem a potem położył mnie pod siebie,zdjoł ze mnie sukienkę a ja zaczełam drżeć z podniecenia a on sięgnął po truskawki i zaczął rozgniatać je na moim ciele...zlizywał sok z piersi,brzucha ,ud,cipki ....szalałam z rozkoszy wtedy on zagłębił się we mnie uderzając raz za razem ....Mój krzyk niósł się razem z wiatrem ....w pewnej chwili przestał i zażądał bym na niego usiadła....galopowałam na nim rozgniatając dłońmi truskawki na jego twardym jak skała ciele......Szczytowałam po raz nie wiem który gdy on w końcu doszedł......Zalał mnie falom gorącej spermy,położyłam sie na nim a on przytulił mnie mocno całując moje włosy.....Wakacje zapowiadają się wspaniale....
Dodaj komentarz